[…] – A nazywasz się…?
- Louise Smith. Ale
możesz mówić mi Loki.
- Loki? Jak ten
nordycki Bóg? Dlaczego?
- Po podobno jestem świetnym
kłamcą.[…]
Jeśli miałbym określić siebie jednym słowem, bez wahania
odpowiedziałbym „Jestem Kłamcą”. Można by rzec, że w sumie nic dziwnego jakby
przyjrzeć się nordyckiej mitologii -
Bóg kłamstwa, patron złodziei i oszustów. Czyż nie można pokusić się o
lepszy tytuł? Oczywiście, że nie. W końcu zdolność perfekcyjnego kłamania, bez
cienia zwątpienia i bez skrupułów, jest najważniejsza w tych trudnych czasach.
W czasach, gdzie boga w którego tak wierzą inni, nie ma a niebem rządzą Archaniołowie.
Muszę powiedzieć ,że miałem cholerne szczęście. Mimo iż przez zabicie Baldura, boga piękna, zostałem ukarany, mimo iż byłem przykuty do skały „resztkami” z ciała mojego syna, a nade mną wąż sączył swój jad - jad, który skapywał na moją twarz raniąc ją boleśnie, kiedy to Sigyn, moja żona, zabierała misę którą trzymała nad mną przez wieki, by pozbyć się jej zawartości – miałem cholerne szczęście.
Dzięki tej karze moja żona miała szansę zawrzeć pakt ze Skrzydlatymi…
Zrobiła to by mnie uwolnić. Sama przypłaciła to wiecznym snem… Nie, nie śmiercią…
Długim, nieprzerwanym snem. Wspaniała z niej kobieta. Naprawdę. W tej jedynej
sprawie nigdy nie kłamałem, choć zdaje się, iż ona nigdy mi nie wierzyła…
Po tym osobliwym wypadku Sigyn nie miałem nic. Vallhala upadła.
Zniszczona została do ostatniego kamienia. Zostało po niej tylko mnóstwo kurzu.
Logicznym było, iż przystałem na propozycję pracy dla tych uskrzydlonych
facetów... Jeśli mogę ich tak nazwać, patrząc na ich słynny anielski defekt.
Oczywiście nie za darmo. Całkowicie przypadkiem dowiedziałem się o wartości ich
piór… To za nie teraz latam po świecie i odwalam za nich brudną robotę, w tym
zabijam niedoszłych samobójców, aby nie popełnili jedynego grzechu
niewybaczalnego. W końcu moi „szefowie” nie chcą stracić dusz.
Loki sam siebie opisuje jako kłamcę. Jednak nie
jest to jego jedyna cecha widoczna w jego charakterze.
Przede wszystkim kłamca jest
okropnym cynikiem, posiadający sprzeczną wszystkiemu listę zasad i norm których
przestrzega tylko on. Egoista jakich mało, zrobi wszystko, ażeby wszystko szło
po jego myśli. Do tego jest niezwykle sprytny a także elegancki i szarmancki,
czym niejednokrotnie przyciąga uwagę kobiet, co bardzo często wykorzystuje jako
wielbiciel kobiecych wdzięków.
Obdarzony jest specyficznym
poczuciem humoru. Potrafi kpić ze wszystkiego i ze wszystkich, nawet jeśli to
on jest na tej przegranej pozycji.
Jest mistrzem wszelkiego kamuflażu,
doskonale wie jak wpasować się w daną sytuację, jaką postawę przybrać… Potrafi
wtopić się w każde towarzystwo, nawet jeśli jego dana rola jest zupełnie
odmienna od jego prawdziwej natury. W końcu jest doskonałym aktorem. Kłamcą.
Nie jest jednak tako do końca
zepsuty. Cały czas pamięta o swej kochanej żonie. Myśli o niej, odwiedza ją za
każdym razem mając nadzieje iż ta otworzy w końcu oczy, uśmiechnie do niego i
znów będą razem. Wolni…
Wygląd zewnętrzny jest jedną z
jego masek. W końcu, dzięki swoim iluzjonistycznym sztuczkom nie widać
wypalonych jadem miejsc na jego twarzy, ciele.
Jest nawet atrakcyjnym, młodym
mężczyzną o długich blond włosach, blond bródce oraz błękitnych oczach. Wysoki
i wystarczająco umięśniony. Jego nieodłącznym elementem jest… Wykałaczka pomiędzy
wargami. I oczywiście cała ich paczka w kieszeni.
Trzeba przyznać, że niemal
zawsze jest modnie ubrany. W końcu jako tako reprezentuje sfery niebiańskie.
W sumie, to jest tylko jego
oficjalny wygląd. W dowolnej chwili może zmienić swój wygląd jak mu się żywnie
podoba. Może nawet zmienić płeć. Poza tym, może stać się niewidzialny oraz
tworzyć iluzje, co bardzo przydaje się w jego robocie.
Imię i nazwisko
oficjalne: Louise Smith
Prawdziwe imię: Loki
Wiek:?
Rasa:
Schrystianizowany Nordycki Bóg Kłamstwa
Zajęcia: Anielski chłopiec
od brudnej roboty. Zawodowy kłamca.
Broń: Poza zwykłym
mieczem, posiada również dwa ciężko zdobyte rewolwery.
[ Inspiracją dla mnie do stworzenia tej postaci jest książka
„Kłamca” Jakuba Ćwieka. Mam nadzieję, że będę potrafiła nim grać :D.]