Aktualności
LISTA OBECNOŚCI ZAKOŃCZONA!
Wydarzenia

niedziela, 14 października 2012

The Lightning Trief


Agaton - imię męskie wywodzi się od słowa "agathe". Oznacza tyle, co "dobry". Prometeusz natomiast oznacza "myślący w przód". Astrajos z greckiego oznacza "gwiezdny". Jest to najkrótszy opis chłopaka.

Historia:

Agaton jest pierwszym dzieckiem Aresa i ziemskiej kobiety, której dane było nigdy nie mieć dzieci. Urodził się w szczerym polu w nocy, kiedy niebo usiane było gwiazdami. Kobieta zamieszkiwała Spartę, więc chłopak trafił do koszar, gdzie szkolił się na wojownika. Nauczył się zabijać na wiele różnych sposobów oraz wyćwiczył ciało. Przez wiele lat ciężki rygor oraz dyscyplina dawały mu się we znaki, jednak stał się jednym z najlepszych wojowników. Do szesnastego roku życia nie przegrał żadnej walki. Kiedy zabił swojego najlepszego przyjaciela postanowił uciec. Pomagała mu przyjaciółka, która wyprowadziła chłopaka z miasta. Zadbała również o jego ekwipunek i wierzchowca. Gdy starszyzna się dowiedziała o jej udziale w dezercji została skazana na śmierć. Agaton obwinia się o jej śmierć do dziś i nie jest sobie w stanie tego wybaczyć. Choć trudno w to uwierzyć, przez wiele lat żył samotnie. Przywykł do samodzielności i uważa, że nikt nie jest mu potrzebny.
W drodze do Troi spotkał wędrowca - starszego mężczyznę o lasce, który poprosił go o pomoc. Chciał, by chłopak zaprowadził go do jego wioski, ponieważ sam nie poradziłby sobie z potworami. Uprzedził jednak, że nie należy do zamożnych więc nie może mu ofiarować nic więcej niż tylko gościnę na jedną noc. Agaton zgodził się bez wahania. Kiedy zrozumiał, kim na prawdę jest mężczyzna było za późno. Czarownik - bo nim w rzeczywistości był wędrowiec - nakazał mu walczyć o swoje życie, a jeśli wygra dostanie co tylko zapragnie. Tak właśnie Agaton zyskał moc Maga oraz od tego momentu przestał się starzeć. Mag Dymitr - bo tak właśnie miał na imię owy Czarownik - który stał się później jego mentorem, ostrzegł chłopaka, by nie polegał na swojej mocy, ponieważ kiedy najbardziej będzie jej potrzebował, ona go zawiedzie.
Brał udział w zniszczeniu Troi, a raczej w jej obronie. Zmierzył się z samym Achillesem, którego nie udało mu się pokonać. Stoczyli razem ciężki bój. Agaton po raz pierwszy czuł się przytłoczony walką. Starał się jak mógł, by pomóc sobie magią, jednak nie wychodziło to tak, jak chciał, więc szybko zrezygnował. Frustracja i zmęczenie nie pomagały mu w boju. Sam Achilles również nie wyglądał na kogoś, komu łatwo przychodzi takie starcie. Chłopak przegrał, kiedy miecz Achillesa przeciął jego zbroję na piersi. Zrozumiał wtedy, co miał na myśli jego mentor i obiecał sobie, że nigdy więcej nie dopuści do podobnej sytuacji.

Późniejsze życie:

Przez długi czas podróżował po świecie w celu znalezienia szkoły, która uczyłaby go walki mieczem. Trafił do szkoły Batiatusa, gdzie uczył się zabijania jako gladiator. Agaton szkolił się u różnych mistrzów miecza, jak i Czarowników. Większość Magów odmawiała mu nauki, jednak chłopak uparcie starał się znaleźć mentora. W brew pozorom ci wyżsi stopniem chętniej udzielali mu pomocy, niż ci mniej ważni. Nauczył się między innymi leczyć jak i zmieniać kształty. Potrafi przybrać wygląd dowolnego człowieka jak i zwierzęcia. Przez wiele lat podróżował po świecie, jednak zawsze ciągnęło go do Grecji. Nie został tam na długo. Kiedy uciekał z Aten przybrał twarz Achillesa. Nikt nie ośmielił się go zatrzymać. Osadził się w Sparcie, choć nie uśmiechał mu się powrót do ojczystego miasta. Jest to jedno z jego ulubionych wcieleń, choć nie używa go tak często, jak swojego. Mimo wszystko najlepiej czuje się we własnej skórze. Kolejne kilkadziesiąt lat spędził na samotnej włóczędze zajmując się wybijaniem potworów. Poznawał coraz to nowsze sposoby leczenia jak i używania swoich zdolności, przez co stał się jednym z najlepszych cichych zabójców. Zdarzało się, że przyjmował zlecenia, jednak bardzo sporadycznie. Agaton nauczył się wykorzystywać swoje zdolności w jak najbardziej produktywny sposób, a przybierając różne postacie mógł dłużej zatrzymać się w różnych miejscach, nim ludzie zaczynali podejrzewać, że się nie starzeje.
Uczestniczył również w wojnach Grecko-Perskich. Podczas drugiej, walczył pod Termopilami pod dowództwem Leonidasa. Był wtedy uznawany, za jednego z Mykeńczyków. Jako łucznik zajmował pozycję w drugim rzędzie. Była to pierwsza jego bitwa, w której omal nie stracił życia. Udało mu się uratować za pomocą swoich magicznych umiejętności, którymi jednak starał się nie posługiwać. Wyrocznia Delficka przepowiedziała mu, że w Termopilach polegną wszyscy, jednak tylko on przetrwa, choć ledwo żywy. I tak się stało. Dzień po bitwie został znaleziony przez innego herosa. Chłopak miał na imię Jazon, a jego ojcem był Apollo. Uratował życie Agatonowi, a ich relacje szybko zmieniły się w silną przyjaźń, która z kolei trwała przez wiele lat. Niestety i tym razem chłopak stracił bliską mu osobę. Przysiągł na Styks, że odnajdzie zabójcę i pomści chłopaka. Tak się jednak nie stało.
Do Norrheim trafił przypadkiem podczas swojej wędrówki. Szukał zajęcia i szybko je znalazł. Na zmianę pomaga kowalowi jak i szkoli chętnych chłopców w walce mieczem. Rzadko kiedy mówi o swojej drugiej twarzy. Nieliczni, którzy wiedzieli o jego magicznych zdolnościach nie żyją.

Charakter:

Agaton jest bystrym oraz inteligentnym chłopakiem, który doświadczeniem dorównuje wielu dorosłym. Zwykle nastawiony pokojowo nawet do osób których nie lubi. Bardzo rzadko pierwszy sięga po broń. Swoim spokojem i opanowaniem potrafi wyprowadzić z równowagi, jednak kiedy wybucha należy się bać, bowiem traci nad sobą kontrolę. Zwykł nie kłamać, chociaż nie jest świętoszkiem. Beztroski i ambitny, chętnie rozwija swoje umiejętności i poznaje nowych ludzi, chociaż stara się trzymać ich na dystans. Jest uprzejmy wobec kobiet oraz mężczyzn. Wywyższa się tylko wtedy, kiedy ma ku temu powód. Lepiej jest mieć w nim przyjaciela niż wroga. Rzadko wykazuje się lekkomyślnością. Zwykł przewidywać kilka kroków na przód, o czym świadczy jego drugie imię. Chętnie pomaga innym i nie oczekuje niczego w zamian, co najwyżej słowa "dziękuję". Wieczny optymista, ale i realista. Jeśli coś jest niemożliwe, nie stara się robić na przekór. Jeśli chodzi o swoją historię, jest raczej małomówny i ogranicza się do faktów z kilku ostatnich lat.

Wygląd:

Agaton ma duże, niebiesko-zielone oczy, które okalają długie rzęsy. Blada cera kontrastuje z kasztanowymi włosami, opadającymi na czoło. Chociaż wygląda na drobnego w rzeczywistości jest dobrze zbudowany, a lata ćwiczeń i walk wyrzeźbiły u niego solidne mięśnie. Posiada liczne blizny, pamiątki po wielu bojach. Ma zgrabne, długie palce przez co jest świetnym rzemieślnikiem.
Zwykle ubiera się tak, jak typowy grecki wojownik. Preferuje lniany chiton, oraz spiżową zbroję. Ostatnimi czasy zakłada przyległe koszule, nie ograniczające ruchów, oraz spodnie, które łatwo można wsunąć do wysokich, skórzanych butów.

Broń:

Bronią Agatona na ogół jest miecz - Anaklysmos -, wykuty z niebiańskiego spiżu. Świetnie nadaje się do zabijania potworów, jednak jest nieskuteczny w walce przeciwko ludziom. Dlatego też nosi drugi - stalowy. Posługuje się również łukiem z gałęzi jabłoni oraz cisowymi strzałami, ze srebrnymi grotami. Pierwszy miecz zawsze nosi przy pasie i nigdy się z nim nie rozstaje. Śpi ze sztyletem pod poduszką. Zarówno łuk jak i stalowy miecz nosi na plecach. W wysokich butach chowa krótkie sztylety. W praktyce potrafi zrobić broń ze wszystkiego. Rzadko używa magii, jednak w ostateczności rzuca kilka prostych zaklęć.

Wierzchowiec:

Wabi się Orkan i jest wysokim ogierem rasy Shire. Jest spokojny i cierpliwy, lubi pieszczoty, przez co Agaton często nazywa go "Wielkim Misiem". Od pięciu lat towarzyszy chłopakowi, chociaż tylko od dwóch służy mu grzbietem. Zarówno jego stan zdrowia jak i kondycja są wyśmienite, przez co świetnie nadaje się do podróży długodystansowych. Wyróżnia się wzrostem - 220 cm w kłębie - oraz bujnymi, jedwabistymi szczotkami pęcinowymi. Nie przepada za innymi ludźmi, chociaż należy do ciekawskich. Nie pozwala dosiąść się nikomu innemu niż Agatonowi. Doskonale dogaduje się z właścicielem, jest potulny jak baranek. Miękki w pysku, wystarczy najmniejsze dotknięcie łydkami by wykonał polecenie.

Dodatkowe informacje:

- Uwielbia gorące piwo, szczególnie po pracy. 
- Blizny na torsie nie potrafi zamaskować nawet mianą wyglądu.
- Urodził się około 1300 lat p.n.e.
- Nie znosi zdrobnień oraz kiedy ktoś mówi na niego "młody".
- Doskonale jeździ wierzchem.
- Teoretycznie może zginąć jedynie w walce. Praktycznie, jeśli nie będzie się posilał, ktoś go otruje lub przebije mieczem wszystkie jego punkty witalne albo "piętę Achillesa" nie ujrzy nowego dnia.
- Jego słabym punktem jest krzyż.
- Jest biseksualistą, co odkrył dość dawno, jednak wzbrania się przed tym, jak przed ogniem.



Agaton Prometeusz Astrajos
16 lat (a przynajmniej na tyle wygląda)
Pół heros pół mag
Pomocnik kowala, nauczyciel walki mieczem
Od święta zabójca potworów

~***~
Jestem chętny na wiele różnych wątków, otwarty nawet na najdziksze pomysły. Postać może jest pod kilkoma względami podobna do Dantaliona. Mam słabość, do niektórych cech.
Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie przenieść tutaj Agatona, jednak nie gwarantuję sukcesu w prowadzeniu tej postaci. Jakoś nie do końca mi to wychodzi.

12 komentarzy:

  1. [A ja to bym chciała wątek. Mamco na niego liczyć?]

    OdpowiedzUsuń
  2. [I tu jak zwykle, już większy problem mamy, ale myślę, że jakoś sobie z tym poradzimy, prawda? Ja mogę powiedzieć od siebie, że Prim to raczej wczesnym rankiem lub późnym wieczorem hasa sobie po lesie czy nad morzem.]

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiejszy dzień znów cały spędziła na pomaganiu ojcu w sklepie. Była to dla niej istna strata czasu, ale nie umiała odmówić poczciwemu staruszkowi, bo choć ten nigdy dobrym ojcem nie był, to Primrose szczerze kochała tego już siwiejącego mężczyznę. W końcu... był jej ojcem.
    Dopiero po zamknięciu sklepu, kiedy niebo już szarzało, udało się jej znaleźć chwilę dla siebie, którą, jak to Primrose, poświęciła na szwędanie się bez celu po lesie. Zdawała sobie sprawę z tego, że to wcale nie jest najbezpieczniejsze zajęcie, ale już od dziecka kochała spacery po lesie i nie umiała z nich zrezygnować, nawet jeżeli mogła za to przypłacić życiem. W końcu... każdy kiedyś umrze.
    Odsunęła gałązkę jednego z drzew i właśnie wtedy parę milimetrów przed jej delikatnie zadartym noskiem śmignęło z błyskiem stalowe ostrze. Pisnęła wystraszona i odruchowo cofnęła się te parę kroków.

    [Ach, no i kocham Logana <3]

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, omal. Chyba tylko przypadek zadecydował o tym, że dane jej było przeżyć. Parę milimetrów dalej, delikatne nachylenie ku przodu i mogła już w tej chwili być martwa, leżeć tutaj w kałuży krwi. Fakt, że właśnie wyślizgnęła się prosto z ramion śmierci wprawił ją w takie osłupienie, że przez chwilę nie mogła wydusić z siebie nawet słowa. Ludzie jednak mieli rację mówiąc, że jest cholerną szczęściarą.
    Uniosła nieco zagubiony, zdezorientowany wzrok na twarz młodzieńca. Widziała doskonale, że i jego poruszył fakt, że wcale nie była jakąś tam... Endriagą, tylko zwykłą, ludzką dziewczyną.
    Pokiwała tylko głową, słysząc słowa młodego mężczyzny.
    - Nic... nic się nie stało - powiedziała z delikatnym wahaniem w głosie.

    OdpowiedzUsuń
  5. [KP może być, choć za sprawny według mnie jest ten gostek. Prawie ideał, jak ktoś mógłby rzec. A i zmień Graleyn na Norrheim.]

    OdpowiedzUsuń
  6. - Możesz mi wyjaśnić, dlaczego wszyscy zawsze pytają mnie o to samo...? To nużące... 'Co tutaj robisz? Dlaczego jesteś sama? Nie boisz się?' - westchnęła ciężko. - Jak widać, że jesteś wyjątkiem.
    Uśmiechnęła się jednak do niego lekko. Nie miała mu tego za złe. Przecież nie wszystkie dziewczęta mają tyle odwagi w sobie, aby od tak sobie włóczyć się wieczorami po lesie.
    - Jestem sama, bo nie ma nikogo, kto chciałby mi towarzyszyć - powiedziała cicho.
    Westchnęła i wygładziła materiał swojej brązowej, ciężkie, ale naprawdę ciepłej i milutkiej peleryny.

    OdpowiedzUsuń
  7. - Nie wiem, nie bardzo interesują mnie pobudki ku zadawaniu tych pytań. Wiem jednak, że to strasznie irytujące cały czas wysłuchiwać tego samego. Można się naprawdę zanudzić - powiedziała cicho, uśmiechając się przy tym delikatnie.
    Podeszła pomału do młodzieńca i konia, po czym smukłą, drobną dłonią pogładziła przyjemnie miękką szyję zwierzęcia. Wprawdzie bała się dużych zwierząt, ale w tejże chwili stworzenie wydawało się jej wyjątkowo spokojne i nieszkodliwe. Może to ze względu na to bliskość właściciela...?
    - Naprawdę...? Chcesz się włóczyć po lesie z 'niezrównoważoną dziwaczką od Tuppera'? - zapytała nieco rozbawiona.
    Przecież dobrze wiedziała, co mówią o niej ludzie w miasteczku. Nie byłą głupia.

    OdpowiedzUsuń
  8. - Niektórym naprawdę niewiele trzeba, aby nazwać człowieka dziwakiem - powiedziała cicho, cofając dłoń od miękkiej szyi wierzchowca.
    Obeszła zwierzę i stanęła naprzeciwko jego właściciela, bacznie przyglądając się młodzieńcowi. Na jej usteczka pomału wpłynął ciepły, aczkolwiek dość figlarny uśmieszek o wyjątkowo zagadkowej naturze.
    - Przy okazji... mam na imię Primrose... - przedstawiła się i dygnęła grzecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. No mɑtter if some one searсheѕ for hhіs requireed thing, so ɦe/she neеds to be available that in detail, thus tҺat thіng
    is mainhtaіned over heгe.

    my site; prestamo

    OdpowiedzUsuń
  10. After going over a few of the articles on your blog, I seriously like your way
    of writing a blog. I added it to my bookmark website list and will be checking back soon. Please visit my website as well and let me know how you feel.


    Feel free to visit my homepage - flash player

    OdpowiedzUsuń
  11. Hi there, I would like to subscribe for this
    web site to obtain hottest updates, therefore where can i do it
    please help.

    Also visit my web page :: wloski krakow korepetycje

    OdpowiedzUsuń
  12. 9 x jetpack joyride cheats 8 9, Safari and saves search history and log on to the newer ones.

    Lucky to jetpack joyride cheats you, but now he is a rewarding experience for an example of you,
    so the player progresses; which means that when the game drinking branded drinks,
    driving specific brand snacks. One could save mighty on top of that,
    almost all of that, although you want to fight against global terrorism.



    Feel free to surf to my web site - The Latest Advice Jetpack Joyride Hack

    OdpowiedzUsuń